To nie nasza pierwsza realizacja dla przestrzeni coworkingowej Brain Embassy – nasze rośliny możecie znaleźć w warszawskich biurach, które mieszczą się przy ul. Czackiego, ul. Postępu czy ul. Konstruktorskiej. Tym bardziej ucieszyliśmy się, że będziemy mieli okazję zazielenić kolejną przestrzeń spod znaku Brain Embassy – tym razem na Woli, a dokładnie w historycznym budynku, który kilkadziesiąt lat temu służył warszawiakom jako Powszechny Dom Towarowy Wola.
Każda realizacja Brain Embassy jest wyjątkowa – jeśli chodzi o biuro w warszawskim PDT przy ul. Młynarskiej, to nie stanowi on wyjątku. Architekci postanowili w nowym biurze zderzyć ze sobą historię z nowoczesnością. Projektanci inspirowali się czasami PRL, dlatego wnętrze urozmaicono o tak charakterystyczne dla tamtych czasów elementy jak słynna “Warszawa M20”, budki telefoniczne, przedział kuszetki czy mozaiki w stylu vintage.
Przy tym wszystkim nie mogło zabraknąć oczywiście roślin, które nie tylko wpiszą się w tą nietypową aranżację, ale także będą odpowiedzią na wyzwania współczesności – kwiaty mają w tym miejscu „wspierać” pracowników i oczyszczać powietrze. Jak poradziliśmy sobie z tym zadaniem?
TOWARZYSZ KWIATEK
Jak pewnie dobrze wiecie, kwiaty mają na nas zbawienny wpływ i poprawiają efektywność w miejscu pracy. Badania konsekwentnie wykazują, że obecność roślin pomaga zmniejszyć stres i jednocześnie zwiększyć produktywność pracowników nawet o 15%. Co więcej, naukowcy dowiedli, że umieszczenie roślin doniczkowych w biurach zmniejsza występowanie bólów głowy, chorób gardła oraz poprawia samopoczucie przebywających w pomieszczeniach. Amerykanie dowiedli, że aż 10% dni chorobowych branych przez pracowników można wytłumaczyć brakiem kontaktu z naturą. To wszystko skłania do tego, aby umieszczać jak najwięcej naszych zielonych przyjaciół w przestrzeniach biurowych.
Twórcy nowego biura Brain Embassy wzięli sobie do serca wyniki licznych badań, dlatego rośliny pojawiają się we wszystkich miejscach, gdzie pracownicy odbywają spotkania służbowe, odpoczywają i pracują w skupieniu. W każdym przypadku rośliny „pracują” na rzecz osób przebywających we wnętrzu. Bez zielonego anturażu z pewnością nie osiągaliby tak dobrych wyników w pracy.
Na biurkach umiejscowionych w open space możemy popracować w towarzystwie miniaturowych drzewek bonsai, które są tradycyjnym symbolem harmonii i równowagi. To idealnie odpowiada założeniu tej przestrzeni – można tu zarówno popracować w skupieniu, jak i odbywać rozmowy z klientami i współpracownikami. W końcu nie samymi obowiązkami biurowymi żyje człowiek – równie ważne są relacje z ludźmi.
Kwiaty pojawiają się tu też na stolikach i na parapetach (m.in. Szeflera Parasolowata), przy których odbywają się gorące dyskusje. Dlaczego to tak ważne, aby w każdych okolicznościach roślina była „pod ręką”? Chodzi nie tylko o stworzenie roślinnego tła, ale także wprowadzenie relaksującej atmosfery, która będzie sprzyjać konwersacji. Oczywiście w takiej sytuacji rośliny muszą nie tylko stać u naszego boku, ale także mogą… wisieć nad nami. Nic lepiej nie „przenosi” nasze głowy na łono natury!
W Brain Embassy zazieleniony został nawet z kącik z drukarką. Po co? Warto pamiętać, że niektóre gatunki roślin oczyszczają powietrze ze szkodliwego trichloroetenu, który można odnaleźć w farbach, klejach, lakierach i w tuszach drukarek biurowych. Benzen, ozon lub formaldehyd i inne toksyczne związki, które również odparowują podczas korzystania z drukarki i wpływają na nasz metabolizm oraz układ sercowo-naczyniowy.
Aby uniknąć tzw. syndromu chorego budynku (SBS, z ang. sick building syndrome), zdecydowaliśmy się na umieszczenie na półkach doniczek z Scindapsusem (mówiąc prościej Filodendronem Pstrym). Rośliny sprytnie przechwytują szkodliwe cząsteczki i chronią nasz układ oddechowy.
ROŚLINY JAKO OZDOBA
Dość jednak o „robocie”, którą mają do wykonania nasze rośliny – w Brain Embassy równie ważna jest ich czysto dekoracyjna funkcja. W biurze na ul. Czackiego kwiaty znajdują się w każdym charakterystycznym punkcie, który ma zapaść w pamięci odwiedzającym.
Przy wspomnianej na samym początku budce telefonicznej znajdziemy Dracenę Janet, a „kącik sportowy” zdobi Dracena Cinto. Przy szafie spotkamy okazałą Monsterę, która wita wszystkich gości odwiedzających biuro, a szafy wieńczą prawdziwe dżungle z różnymi tropikalnymi gatunkami roślin. Nie sposób oderwać od nich wzroku!
W recepcji nie mogło zabraknąć symbolu Brain Embassy, czyli słynnej już głowy. Z niej wychodzą nie tylko same dobre pomysły, ale także wyrastają bujne, zielone czupryny Zielistki Orange.
JEDZENIE NA ŁONIE NATURY
W jadalni udało nam się połączyć funkcjonalność z estetyką – nasze rośliny są pięknym tłem, ale jednocześnie oczyszczają powietrze w miejscu, w którym najbardziej odpoczywamy w ciągu zabieganego dnia pracy.
Na ścianie rozwiesiliśmy kilkadziesiąt metalowych kwietników z dopiero „raczkującymi” Monsterami Monkey i Epipremnum – po roku te same rośliny utworzą już piękną, gęstą kaskadę. Pracownicy będą świadkami tego, jak szybko natura rozkwita w miejscu, w którym pracują.
W dwóch kuchniach również znalazły się kwiaty – tym razem zawiesiliśmy je nad ladą, aby nie zajmowały przestrzeni na podłodze ani na blatach roboczych. Postawiliśmy na Monsterę Minima, która jest łatwa w utrzymaniu i wystarczy im światło docierające z lamp.