W centrum Warszawy znajduje się jedno z najbardziej eleganckich biur, z jakimi mieliśmy do tej pory do czynienia. To co je wyróżnia to nie tylko wysokiej jakości materiały, jeśli chodzi o wyposażenie i wykończenie, ale też to, że architektom idealnie udało się połączyć elegancki charakter z ciepłym klimatem wnętrz. Niemałe znaczenie w ocieplaniu tego biura miały oczywiście kwiaty doniczkowe.
Z przyjemnością pokazujemy Wam, jak nasze rośliny odnalazły się w biurze 7R.
Biuro 7R to kolejne wnętrze, które mieści się w budynku Metropolitan przy placu Marszałka Józefa Piłsudskiego 3 - podobnie jak Colliers. I tak naprawdę te dwa biura łączy tylko wspólna lokalizacja, gdyż pod względem wystroju i charakteru wyraźnie się od siebie różnią.
Tak jak w Colliers mieliśmy do czynienia przede wszystkim z bardzo żywym open spacem podzielonym zielonymi i korkowymi ściankami, tak w 7R dominuje zupełnie inny charakter - miękki, przytulny, a miejscami nawet bardziej butikowy niż biurowy. Całe wnętrze jest skąpane w beżach i bieli, a pomiędzy tymi barwami przedziera się zieleń - wspólnie tworzą harmonijną, naturalną paletę barw.
1. Recepcja
Już od samego progu wita nas ciepła recepcja i kącik z kanapami. To co szybko można zauważyć to dbałość o design i uważność na aktualne trendy - lamele, obłe formy i ciepłe odcienie połączone z czarnymi akcentami. Za kanapą ukrywają się “Trzy Gracje” : Dracena, Fikus Sprężysty i Strelicja. Z drugiej strony wita nas ciekawej urody Filodendron Squamiferum. Te wszystkie kwiaty znajdują przed oknem, które otwiera widok na miasto. Wizualnie jest bardzo czysto i naturalnie, a rośliny w beżowych donicach (z organicznym, “płynącym” wykończeniem) idealnie wpisują się w tą koncepcję.
Nad samą recepcją widzimy nieśmiało zwisające gałązki, które wyglądają jak żywe… a nimi nie są. Klientowi zależało na zazielenieniu sufitu, ale wspólnie uznaliśmy, że najlepszym rozwiązaniem będą jakościowe sztuczne kwiaty, które ożywią to miejsce, a przy tym nie będą stanowiły wyzwania, jeśli chodzi o ich utrzymanie. W końcu rośliny powieszone na tej wysokości wymagają dużej ilości światła i częstego podlewania, co może być kłopotliwe i uciążliwe. Jak się okazuje jesteśmy w stanie wykorzystać sztuczne dekoracje, które przy odpowiednim montażu nie rażą w oczy, a są w stanie całkowicie odmienić wnętrze.
2. Gabinety
Gabinety w biurze 7R równie dobrze można byłoby zobaczyć w apartamentach - nie ma tu nic z zimnych, korporacyjnych wnętrz. Oczywiście aranżacja wpisuje się tu w estetykę całości - styl “all nude” jest motywem przewodnim, w którym nie mogło się obyć bez wyróżniających się na tym tle roślin. Do jednego z gabinetów wybraliśmy Fikusy Cyantistipula i Dracenę, które poradzą sobie z niezbyt nasłonecznioną przestrzenią i nie są trudne w utrzymaniu. Dzięki temu, że rośliny są wysokie (i posadzone w wysokich, neutralnych donicach) stanowią naturalną zasłonę między gabinetem a osobami pracującymi po drugiej stronie szklanego biurowca.
W drugim gabinecie znalazły się takie gatunki jak Wilczomlecz, Strelicja i Filodendron Pstry, które zostały przez nas posadzone w metalowych, prostych i ciemnych donicach. Taki wybór wynikał z nieco innego charakteru wnętrza - ciemniejszego i bardziej “męskiego”.
3. Open space i kuchnia
Stanowiska i korytarze w open space dzielą lockersy (wysokie szafki) z Zamiokulkasem - ta forma zazieleniania przestrzeni nie pozbawia biura miejsca na podłodze, a pozwala na wykorzystanie naprawdę wielu roślin. Dzięki takiej małej “dżungli” powietrze w biurze jest lepiej oczyszczone, a wnętrze jest przyjaźniejsze dla oka, które odpoczywa dzięki obecności zieleni.
W open space i w kuchni również wykorzystaliśmy sztuczne rośliny pnące, po których w ogóle nie widać, że nie zostały stworzone przez Matkę Naturę. Jest to zasługą tego, że zawsze sięgamy po produkty najwyższej jakości, która w przypadku tego typu dekoracji ma ogromne znaczenie.
Jak widać na zdjęciach, pnącza swobodnie zwisają spomiędzy lameli umieszczonych na sufitach - w tym wypadku niezwykle ważne dobranie odpowiedniej ilości dekoracji, aby nie osiągnąć efekty przeładowania. W kuchni natomiast rośliny wypełniają całą przestrzeń znajdującą się ponad szafkami kuchennymi i oplatają cały kwietnik, który został zamontowany tuż pod sufitem. Efekt? Delikatny, naturalny i zdecydowanie ożywiający wnętrze.
Chcielibyście być na bieżąco z naszymi realizacjami dla klientów? Zapiszcie się do naszego newslettera!